poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Rozdział 27

13.02.2013 rok

Obudził mnie koszmarny jazgot budzika. Tak bardzo nie chciało mi się zwlec z łóżka, jednak wiedziałam, że musiałam. Harry właśnie wyszedł z pod prysznica, więc mogłam spokojnie się wyszykować. Wysuszyłam włosy, lekko je prostując, a następnie się przebrałam [LINK]. Zeszliśmy do hotelowej jadalni na śniadanie. Tam spotkaliśmy resztę naszych znajomych oraz Cheryl i Natashe. Jeżeli chodzi o mój humor to na wstępie zepsuła mi go Natasha. Ciągle się przymilała do Harrego, jednak on ją spławiał. Zuch chłopak! Dzisiaj wieczorem chłopcy mają występ. Tym razem nie będziemy z nimi tańczyć. Po ich występie zaprezentujemy nasz układ, którego nauczymy się oczywiście dzisiaj. Zapowiada się pracowita próba.

~

Na sali mega harówka. Układ jest fantastyczny, ale naprawdę wymagał mnóstwa poprawek ze strony Juli. Nasza próba nie była taką samą próbą jak zawsze. Na sali nie była tylko nasza piątka plus Julia. Byli też inni uczniowie Juli, którzy byli też naprawdę w porządku. A tak wygląda układ, który nagrałam:





Może nie był jakoś specjalnie skomplikowany, ale według mnie robił fajne wrażenie. Oczywiście uczniowie Juli celowo utrudniali nam pracę. Nasza trenerka twierdzi, że takie przeszkadzanie ma sprawdzić naszą wytrzymałość i odporność.
-Wszystkie spisałyście się na medal!- zaczęła nas chwalić Julia.- Na prawdę jestem z was dumna i życzę wam powodzenia dziewczyny!
Miło usłyszeć pochwałę i to z ust naprawdę świetnej trenerki i choreografki.
Gdy po męczącym treningu wzięłam szybki prysznic dochodziła godzina czternasta. Harry napisał mi sms:
"-Będę za półgodziny w hotelu. Mam nadzieję, że już skończyłaś próbę? Jeżeli nie ta osobiście tam wparuje i cię zabiorę. Harry.x"
"-Na szczęście nie musisz się tak fatygować, kochanie. Próbę już skończyłam. Olivia.x"
"-To świetnie. Wspólny obiad? Harry.x"
"-Z przyjemnością. Czekam! Olivia.x"
"-Do zobaczenia za chwilę. Kocham Cię! Harry.x"
"-Ja ciebie też! Olivia.x"
Pewnie większość osób, które by przeczytały te sms'y powiedziały by "Rzygam tęczą" albo "Ale oni są żałośni". Ja osobiście powiedziałabym, że to słodkie. To miłe, że chłopak się interesuje i po prostu zaprasza na zwykły obiad.
Szybko poprawiłam włosy i po chwili dostałam sms'a:
-Czekam w jadalni. Chodź szybko! Harry.x"
Już mu nie odpisywałam, bo nie było sensu. 
Wraz z Harry spędziliśmy miło czas jedząc obiad. Opowiadał mi o swojej dzisiejszej próbie i nagrywaniu. Cieszę się, że wszystko idzie po jego myśli. Nagle w mojej kieszeni poczułam wibracje wydawane przez telefon. Spojrzałam na wyświetlacz: Andree.
-Tak słucham?- powiedziałam odbierając połączenie.
-Cześć Olivia! Słyszałem, że jesteś w nowym jorku.- zaczął mówić.
-Tak jestem.
-Mam dla ciebie propozycje. Jutro będę organizował sesję zdjęciową. Miałabyś ochotę wziąć w niej udział?- zapytał.
-Pozwolisz, że to przemyślę i oddzwonię?- zapytałam.
-No pewnie. Do usłyszenia.- rozłączył się.
-Dzwonił Andree.- zaczęłam mówić do Harrego.
-Ten fotograf?- zapytał jednocześnie przełykając.
-Emm... Tak. Zaproponował mi sesję, która odbędzie się jutro.
-Zgodziłaś się?- zapytał.
-Jeszcze nie. Chciałam zapytać się Ciebie co o tym myślisz?- spojrzałam mu prosto w oczy, wyczekując na odpowiedź.
-Nie mam nic przeciwko.- uśmiechnął się.- Ufam Ci.
-Kochany jesteś.- delikatnie cmoknęłam go w usta.- Co jutro robisz?
-Jutro mam wywiad, ale to dopiero wieczorem.- odpowiedział.- Ale czemu pytasz?
-Chciałbyś pojechać ze mną?- zapytałam.
-Na sesję?- zdziwił się.
-Nie, na pizze...- powiedziałam sarkastycznie.- No jasne, że na sesję, głuptasie!- zaśmiałam się.
-Naprawdę mógłbym?
-Tak. Bardzo bym chciała, żebyś tam ze mną był.
-W takim razie chętnie się tam z Tobą wybiorę.- uśmiechnął się i złożył namiętny pocałunek na moich ustach.
Szybko zadzwoniłam do Andree i zgodziłam się na sesję, która odbędzie się jutro o godzinie dwunastej.
Musieliśmy z Harrym się już zbierać, bo zaraz miał przyjechać po nas samochód, który zawiezie nas w miejsce dzisiejszego występu.

~

Koncert...

Chłopcy naprawdę dawali z siebie wszystko. Byli wprost fenomenalni. Najbardziej podobała mi się ta część ich występu [FILM]
Gdy nadeszła nasza kolej na występ poczułam lekki ucisk w brzuchu. Tak, to nazywa się stres. Pomyśleć, że robię to nie pierwszy raz, a za każdym razem się denerwuję. 
Na szczęście nam też się wszystko udało. Nasz układ otrzymał mnóstwo braw, co wywołało u mnie wielką radość. Wszystko było doskonałe, ale był jeden mały szczegół, który mnie lekko wkurzył. Grupka dziewczyn z transparentem: Olivia, You're a dirty whore .Harry didn't love you anymore.
Szczerze to było mi trochę przykro, ale starałam się tego nie okazywać. Niestety Harry wyczuł u mnie nutkę przygnębienia i koniecznie chciał wiedzieć o co chodzi. Zbywałam go i tłumaczyłam się zmęczeniem, jednak gdy byliśmy już w naszym pokoju Harry nadal próbował coś ze mną wyciągnąć.
-Wykręcasz się Olivia! Przecież wszystko było ok, a po waszej solówce nagle Ci się humor popsuł. O co chodzi?
-Na prawdę nic się nie stało. Wszystko jest w porządku.- kłamałam.
-Przecież widzę, że nie...- powiedział i uniósł moją brodę do góry.- Zrobiłem coś nie tak?- zapytał.
-Nie!- stanowczo zaprzeczyłam.
-To w czym problem?- zmarszczył brwi, ciągle wpatrując się w moje oczy.
Opowiedziałam mu o całym występie i o tym cholernym transparencie. Harry milczał. Patrzył w podłogę jednocześnie trzymając się na brodę. Nagle uniósł swój wzrok i znów zaczął patrzeć mi w oczy...
-Wiem, że to wszystko jest dla ciebie trudne. Jesteś dziewczyną sławnego chłopaka, który ma mnóstwo zakochanych w nim fanek.- mówił.- Nie wiem jak cię pocieszyć. Nie chcę cię okłamywać.- mówił lekko przygryzając wargę.- Takich transparentów będzie więcej... Po prostu fanki są teraz złe, ale z czasem tych wyzwisk będzie mniej.- objął mnie ramieniem.
-Wiesz, to boli, że ktoś cię nie lubi praktycznie cię nie znając.
-A myślisz, że mnie też od razu fani polubili.
Harry opowiedział mi o swoim występie, gdy śpiewali piosenkę "What Makes You Beautiful". Harry właśnie miał śpiewać swoją solówkę. Niestety poszło mu źle. Ze stresu nabierał za mało powietrza, co odbijało się na wykonaniu jego solówki. Wszyscy od razu zaczęli gadać, że on nie umie śpiewać, że na oryginale śpiewa z playbacku. 
-I jak dałeś sobie z tym wszystkim radę?- zapytałam.
-Następnym razem udało mi się trzymać nerwy na wodzy. I tym razem udało mi się! W sumie to chyba dzięki chłopakom i ich wsparciu.-uśmiechnął się.- Ja też będę Ciebie wspierał. Jesteś dla mnie ważna i te wszystkie transparenty tego nie zmienią!- pocałował mnie.

~

Przez dłuższą chwilę byliśmy w naszym świecie, do którego mam wstęp tylko nasza dwójka. Dzięki opiece jaką obdarowuje mnie Harry, czułam, że żaden transparent już mnie nie ruszy.
Nagle Harry przerwał mnie całować. Odgarnął z moje twarzy kosmyk brązowych włosów i spojrzał mi w oczy.
-Jutro jest piękny dzień. Lubisz walentynki?- zapytał.
-Nigdy ich nie obchodziłam..
-To jutro będzie ten pierwszy raz kiedy będziesz je obchodziła.- uśmiechnął się.
-Co ty knujesz?- spojrzałam na niego podejrzliwie.
-Chcę spędzić trochę czasu z tobą sam na sam.- powiedział.- I w tym celu porywam cię na trzy dni.
-A co z trasą?- zapytałam.
-Mamy wolne, nie pamiętasz?- zapytał zdziwiony.
-Przepraszam, ostatnio często zapominam o wielu rzeczach.- powiedziałam.
-Moja ty stara sklerotyczko!- zaśmiał się i ucałował mnie w nos.
-Tylko nie stara!- pocałowałam go.- Dobra, więc gdzie mnie zabierasz?
-To już jest dla ciebie informacja zbyteczna.- wyszczerzył się.
-Więc co mam zrobić?- zapytałam.
-Wystarczy, że się jutro spakujesz.
-Harry, ale przecież ja mam jutro sesję!
-Wiem.- uśmiechnął się.- Będziemy na niej, tylko, że wcześniej.
-Nie wiem czy Andree się zgodzi.- podrapałam się po głowie.
-Zgodził się. Rozmawiałem już z nim o tym.- znów się wyszczerzył.
-Jesteś strasznie nieprzewidywalny. -powiedziałam.
-W końcu to ty mówiłaś, że ludzie przewidywalni są nudni.
-Racja.- zaśmiałam się.


***********************************************************
Rozdział 27 gotowy! Wiem, że krótki, ale no cóż taki musi być. Za to rozdział 28 część 1 będzie dłuższy i będzie się w nim więcej działo.
Za wszelakie błędy, jak zwykle z całego serca przepraszam :)
Pozdrawiam!
Paulina.x

5 komentarzy:

  1. Ten rozdział jest boski. :3 Dla mnie czekanie na niego było wiecznością. :D
    Nie mogę się doczekać kolejnego.
    Weny życzę. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowny jednym słowem uwielbiam jak piszesz : )
    również życzę weny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny ! Oby tak dalej cieszę się że Harry z Olivią są znów razem! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. jak dobrze pójdzie to jakoś dzisiaj w nocy, bądź jutro wieczorem

    OdpowiedzUsuń